Dlaczego boimy się Nostradamusa?

Wizje przyszłości, zwłaszcza takiej, która nie jest dobra, która niesie ze sobą ból i lęk, zawsze budzi zniechęcenie, a wręcz paniczny strach. W takim kontekście mówi się najczęściej o przepowiedniach dotyczących końca świata, zagłady ludzkości, czy po prostu wszelkiego rodzaju kataklizmów. Ludzie potrafią wymienić źródła tych strasznych opisów. Zazwyczaj pochodzą one od człowieka, tego o którym mówi się, że ma dar prorokowania. A w historii ludzkości było kilku wieszczów, którzy tworzyli przerażające dla innych wizje. Mianem księcia wszystkich proroków określa się Nostradamusa. Jego przepowiednie potrafią wystraszyć niejednego śmiałka.

Jeśli już jest mowa o końcu świata, to uczestnicy takiej dyskusji kojarzą najczęściej owe przepowiednie z osobą Nostradamusa. Nawet jeśli nie pochodzą one od niego, mimowolnie przypisuje się mu wszystkie katastroficzne wizje. A przecież jest wielu innych wieszczów i proroków, ale nie okryli się oni taką sławą przez wieki jak Francuz. Nie można jednak powiedzieć, żeby był on jakoś szczególnie wielbiony i podziwiany. Jego sławy nie można umieszczać w pozytywnych kontekstach. Wręcz przeciwnie – jego nazwisko wywołuje co najmniej nieprzyjemne odczucia. Boimy się, a nawet uciekamy od wiedzy na temat treści jego opisów. Niewielu zna historię jego życia, ale odczuwa lęk przed tym największym z proroków. Jednak czy potrafimy racjonalnie wytłumaczyć nasz strach? Co powoduje, że niechętnie słucha się jego wizji, a już samo wspomnienie o nich powoduje pojawienie się na naszym ciele gęsiej skórki? A może wizje Francuza nie są warte naszych nerwów, a sama jego postać nie powinna odstraszać? Kim był autor tych przerażających przepowiedni?

Mało z nas potrafi przywołać jakiekolwiek fakty z życia Nostradamusa. Oczywiście, tej wiedzy nie można ujmować entuzjastom, czy może raczej sympatykom, tego proroka. Bo i w sumie wiedza taka nie jest za zbytnio potrzebna zwykłemu człowiekowi, ale może warto przyswoić chociaż najważniejsze fakty z jego życia, skoro jest on aż tak znany. Nostradamus żył w ciągu XVI w., był francuskim lekarzem, astrologiem, okultystą. Znany jest przede wszystkim jako autor proroctw. Obecny był na dworze francuskiej królowej Katarzyny Medycejskiej, której był doradcą. Przepowiedział nawet okoliczności śmierci samego męża owej królowej – Henryka II. Mówi się, że Nostradamus wybijał się ponad przeciętność z tłumu za sprawy swojej niezwykłej inteligencji. Mało jednak miejsca poświęca się samemu charakterowi owych straszliwych wizji Nostradamusa. Francuz stworzył rymowane czterowiersze skupione po sto centurii. Większość z nich dotyczy katastrof, które mają nawiedzić ziemię: plagi, trzęsienia ziemi, powodzie, wojny i bitwy. Nie podaje jednak dat tych wydarzeń.
Opisują one przede wszystkim nadejście Antychrysta, który upostaciowiony jest tam w siłach Islamu. Ma on zaatakować Europę, a kierunek tego ataku jest nawet dookreślony – Nostradamus podaje bowiem że nastąpi on od wschodu i południa. Inwazja ta jest nieuchronna, a wizje są powiązane nierozerwalnie z nadchodzącym, podobno, końcem świata. Mówi się o horoskopie Nostradamusa, który jest obliczany metodą astrologiczną, związaną z ilością lat obiegu którejś z planet. Wymaga on dużej wiedzy, która potrzebna jest do odszyfrowania owego horoskopu. Wszystkie te fakty, nie stanowią jeszcze dokładnej przyczyny lęku człowieka przed samym wizjonerem. Bo takie uczucia nawiedzają nieuchronnie każdego z nas, tylko nie każdy chce się do nich przyznać. I nieważne czy ma się do czynienia z samym prorokiem, czy z którąś z jego wizji. Strach pojawia się błyskawicznie. Przyczyna jednak nie powinna budzić zdziwienia u nikogo. Jest ona błaha i pewnie każdy zdaje sobie z niej sprawę. Tylko czy w ogóle nasze nerwy są potrzebne, jeśli chodzi o obecność tego wielkiego proroka w kulturze całego świata?

O Nostradamusie mówi się, że jest największym prorokiem wszech czasów. Zajmuje to miejsce też nie bez przyczyny – pokaźna część jego przepowiedni podobno się sprawdziła. Między innymi uważa się, że przewidział śmierć księżnej Diany, rewolucję francuską, datę własnej śmierci, także dzieje III Rzeszy Hitlera. Ostatnio pojawiły się nawet stwierdzenia, że swoje miejsce w jego centuriach miała też katastrofa polskiego samolotu prezydenckiego w Smoleńsku. Wszystko to sprawia, że mamy słuszną rację, co do brania zupełnie na poważnie opisów katastrof Francuza. Skoro do tej pory sprawdziły się tak ważne wydarzenia w historii świata, o których mówił prorok, to dlaczego reszta – zresztą nadal dość pokaźna – miałaby okazać się mrzonką? A wczytując się w treści owych wizji, czy przepowiedni, nie opuszcza człowieka przeświadczenie, że wszystko o czym mowa sprawdza się w czasach teraźniejszych, a koniec ludzkości jest bliski i nieuchronny. Na samą myśl o tym pojawia się gęsia skórka, a ręce drżą ze strachu. Po takich przemyśleniach już sama rycina z postacią Nostradamusa wywołuje u nas ścisk w żołądku. A przecież interpretacja każdej wizji, nie tylko Francuza, jest sprawą indywidualną. Każdy może rozumieć je jak chce, bo są przecież niejasne i tajemnicze. To jest w nich właśnie najbardziej przerażające – owa tajemnica bijąca z każdego zdania, symboliczne znaczenie, które może być ukryte właściwie w każdym elemencie. Człowiek gubi się w gąszczu niewytłumaczonych i wieloznacznych sensów, co jeszcze bardziej zaczyna się przerażać.

Krytycy proroctw Nostradamusa twierdzą, że w obecnych czasach człowiek jest na tyle sprytny, ze właściwie każdą rzecz, czy wydarzenie jest w stanie podstawić pod symbole, których pełno jest w takich przepowiedniach. I nie mylą się tak twierdząc. Interpretacja jest zawsze subiektywna i zależy od wielu czynników. Prawdą jest też to, że boimy się samego proroka ze względu na to, jak mocne wrażenie wywołują na nas jego centuria, a także to że wiele z nich podobno się spełniło. Owa tajemnica, która od nich bije, sprawia, że potrafi nas okryć paniczny strach, bo przecież dotyczą one wielkich katastrof i zagłady ludzkości. Jesteśmy zdjęci lękiem do tego stopnia, że nawet słyszeć nie chcemy o samym autorze, bo wywołuje on nie mniejsze wrażenia. Nie ma się temu co dziwić. Bo bać się to nic złego. Tylko ludzie głupi i pozbawieni wyobraźni się nie boją…

Joanna Piskorska
Kreator www - przetestuj za darmo